Jak nie przytyć na urlopie?

Dodano dnia 6 sierpnia 2021

Nareszcie! Ostatnie ważne sprawy w pracy i już za chwilę będziesz mógł cieszyć się wolnością! Urlop to czas gdy telefon milczy, szef jest daleko, a deadliny nie istnieją. Na szczycie listy priorytetów przez najbliższe dni jest wyłącznie relaks.

Masz za sobą tygodnie restrykcyjnej diety i ćwiczeń by jak najlepiej prezentować się w najnowszym bikini lub kąpielówkach? Wizja urlopu ma nad sobą widmo dodatkowych kilogramów – wiele kuszących smakołyków, wyżywienie all inclusive i zakrapiane imprezy. To powoduje, że wakacyjny czas staje się stresującym doświadczeniem, a lęk przed utratą wypracowanej miesiącami sylwetki może skutecznie przeszkodzić w odpoczynku.

A co jeśli powiemy Ci, że możesz zjeść i wypić wszystko na co masz ochotę?

Bo właściwie tak jest! Nie staraj się za wszelką cenę zjeść wszystkiego w zasięgu Twojego wzroku, a bez stresu próbuj lokalnych przysmaków i ciesz się wakacjami. Jest kilka sposobów abyś zapanował nad niekontrolowanym apetytem.

Regularność to podstawa

Nawet jeśli zawartość talerza będzie wyglądać inaczej niż na diecie odchudzającej, staraj się nie wypadać z rytmu 4-5 posiłków w ciągu dnia. Zacznij oczywiście od śniadania! Nie omijaj go w nadziei, że zjesz mniej. Jedz regularnie co pomoże Ci kontrolować głód i sytość i nie będziesz rzucać się na jedzenie. W sytuacjach wilczego apetytu najbardziej kuszą opcje wysokokaloryczne. Gdy jesteś bardzo głodny zjesz ich więcej w szybszym tempie co doprowadzi do przejedzenia. Rób kilkugodzinne przerwy, abyś miał szansę strawić. W międzyczasie zdążysz poczuć naturalną chęć spożycia kolejnego posiłku a nie wilczy głód. Nie jedz też tuż przed snem! Daj sobie 2-3 godziny na strawienie kolacji.

Jedz owoce i warzywa na urlopie

Opcja all inclusive kusi smakołykami. Pamiętaj, że przez kilka dni, codziennie możesz spróbować czegoś innego, więc nie musisz zjadać wszystkiego od razu. Zawsze na połowie talerza powinny znaleźć się warzywa i owoce. Wypełnią żołądek dzięki czemu nawet jeśli druga połowa talerza będzie zawierała wysokokaloryczne potrawy tak czy siak zjesz ich mniej! O warzywach i owocach pamiętaj również w restauracjach. Niemal zawsze możesz zamówić do głównego dania surówkę, świeże lub grillowane warzywa. Owoce to z kolei doskonały pomysł na osłodę, ochłodę i nawodnienie – warto sięgać po nie w tradycyjnej wersji, smothies czy sorbetów. To świetny pomysł na orzeźwienie! Owoce komponują się świetnie z goframi, naleśnikami czy deserami lodowymi. To lepszy wybór niż dosładzana frużelina. Owocowym gofrem nasycisz się bardziej niż gdyby miał na sobie samą bitą śmietanę czy słodką polewę.

truskawki - owoce do pracy

Stawiaj na różnorodność

Staraj się codziennie jeść coś innego, próbuj i rotuj smakami by nie było nudno! Stawiaj na dobrą jakość – unikaj potraw lepkich od cukru lub ociekających tłuszczem, a przynajmniej nie jedz ich codziennie. Gdy się zdarzą, pamiętaj o świeżych dodatkach – owocach i warzywach. Na urlopie jedz ryby i owoce morza – są lekkie, sycące i zdrowe. Poczuj na talerzu smak wakacji!

Coś do picia? Woda!

Słodkie napoje to setki kalorii, które nie wywołują sytości. Możesz wypić wraz z gazowanymi napojami równowartość kaloryczną obiadu a i tak jesteś głodny. W ciągu dnia pij przede wszystkim czystą wodą lub np. z plasterkiem cytryny, miętą, kawałkami ogórka lub arbuza. W restauracji możesz poprosić o lemoniadę bez cukru zamiast jej słodkiego odpowiednika lub słodzonych słodzikami wersji popularnych gazowanych napojów jeśli masz na nie ochotę. Wilk jest syty i owca cała – masz ulubiony smak i oszczędność kaloryczną!

woda do picia

A co z alkoholem?

Każda ilość alkoholu jest szkodliwa dla zdrowia. Alkohol jest też bardzo kaloryczny! Urlop rządzi się swoimi prawami i czasami ciężko powstrzymać się przed kilkoma drinkami. Stawiaj wtedy na takie, które nie są robione na bazie słodkich syropów czy napojów o dużej zawartości cukru. Zastanów się czy w wakacyjnym relaksie rzeczywiście chodzi o alkohol? Może po prostu o coś zimnego i gazowanego? Zapoznaj się z bezalkoholowym asortymentem sklepów, które są powszechnie dostępne! Ich niesłodzone wersje potrafią być ponad 2,5 razy mniej kaloryczne w przypadku piwa, ponad 4 razy mniej w przypadku wina i nawet 30 razy mniej w przypadku ginu! W smaku są łudząco podobne – koniecznie spróbuj!

Ruch to podstawa

Zwiedzanie, sporty wodne, aktywności na plaży, wspinaczka, taniec – na urlopie wreszcie masz na to czas! Jeśli dużo się ruszasz masz większą szansę na spalenie nadprogramowych kalorii. Leżenie na plaży cały dzień też się w końcu nudzi – aktywne spędzanie wolnego czasu to świetna firma relaksu. Bez względu na to czy wolisz poranny jogging o wschodzie słońca czy wieczorny spacer przy jego zachodzie, na pewno znajdziesz dla siebie formę aktywności, która sprawi Ci przyjemność.

Forma na lato czy forma na lata?

Już kilka miesięcy przed potencjalnym urlopem gdy pracujesz nad sylwetką warto przewidywać przyszłość. Nie podchodź do odchudzania w sposób obiecujący jak największą utratę w jak najkrótszym czasie, bo efekt może będzie spektakularny, ale również krótkotrwały. Puszczenie hamulców na urlopie szybko odbuduje utracone kilogramy, a Tobie będzie się wydawało, że to wszystko wina niewystarczająco silnej woli. Gdy nastawisz się na zmianę nawyków żywieniowych i konsekwentną, ale bardziej rozłożoną w czasie modyfikację sylwetki, przestanie być Ci straszny urlopowy czas. Nie będziesz starać się za wszelką cenę nadrobić wszystkiego czego odmawiałeś sobie przez kilka miesięcy przed urlopem.

Czas relaksu i odpoczynku to nie jest dobry moment na skrupulatne liczenie kalorii i odmawianie sobie przyjemności. Maksymalnie wykorzystaj moment, który spędzasz z najbliższymi w pięknych okolicznościach. Odkrywaj nieznane, ciesz się piękną pogodą, pluskaj się w wodzie i ładuj baterie by móc pełnym energii wrócić do obowiązków po urlopie. Żywieniowo nie postępuj impulsywnie – próbuj tego na co masz ochotę, ale zachowaj umiar. Tych kilka prostych trików pozwoli Ci cieszyć się tym czasem bez strachu o dodatkowe kilogramy.